[ Pobierz całość w formacie PDF ]
sÅ‚odkie, ale brutalne słówka: Niech pan nie robi z siebie durnia. CofnÄ…Å‚em siÄ™ w krzeÅ›le raczej odruchowo niż z jakimÅ› okreÅ›lonym zamiarem. Owszem, krew uderzyÅ‚a mi do gÅ‚owy. PuÅ‚kownik znów zmieniÅ‚ ton i odtÄ…d przez kwadrans graÅ‚ podwójnÄ… rolÄ™ - uwodziciela lub Å‚ama-cza mojej woli. MówiÄ™ to jak paÅ„ski przyjaciel. Wobec tego oddycham lżej. 114 * No to prawie porozumieliÅ›my siÄ™. Pan nie poza-" i je, stanie siÄ™ pan sÅ‚awny. Nie potrzebujÄ™ tego, i to w takich okolicznoÅ›ciach. . Jakich okolicznoÅ›ciach? spytaÅ‚ podejrzliwie, lecz o jego uczuciach mówiÅ‚y tylko rysy twarzy, a nie gÅ‚os. Wojennych. PrzeszedÅ‚em strasznÄ… wojnÄ™ i mam tego dość. Rysy puÅ‚kownika zÅ‚agodniaÅ‚y, z kolei on poczÄ™stowaÅ‚ mnie camelami. PrzyjÄ…Å‚em na dowód, że nie czujÄ™ do niego urazy. Teraz on rozwinÄ…Å‚ kunszt elokwencji. W imieniu rzÄ…du powstaÅ„czego podpisze ze mnÄ… i moimi kolegami umowÄ™ na czas, na jaki bÄ™dziemy sobie życzyć. Dobrze by byÅ‚o jednak przynajmniej na rok, ponieważ taki czas (plus minus) bÄ™dzie potrzebny do caÅ‚kowitego obalenia reżimu Sukarno-, i wtedy nastÄ…pi wieczny pokój, mianowicie Holendrzy chÄ™tnie oddadzÄ… Zachodni Irian bez boju, byle w godziwe rÄ™ce. Nie bÄ™dzie siÄ™ staraÅ‚ kruszyć oporu moich kolegów, zada im tylko krótkie pytanie: tak, nie? JeÅ›li nie, to da im jakÄ…Å› Å‚upinkÄ™ i niech rozbijÄ… siÄ™ o rafy lub niech wybiorÄ… drogÄ™ przez góry i dżunglÄ™... Tam dziki zwierz czeka na biaÅ‚e miÄ™so, no i k 1 e b a n y jeszcze nie ostygÅ‚y- Czy muszÄ™ tego sÅ‚uchać? r spytaÅ‚em oburzony. To nie tyczy pana zarÄ™czyÅ‚ skwapliwie. I dalej opisywaÅ‚ dobrodziejstwa, jakie spadnÄ… na mnie, gdy podpiszÄ™ umowÄ™. Ma siÄ™ rozumieć, pensja bÄ™dzie wyższa niż obecnie, podwójna. Wystarczy? Dziesięć tysiÄ™cy rupii miesiÄ™cznie i tysiÄ…c dolarów amerykaÅ„skich. Zgadza siÄ™? ZaciÄ…gnÄ…Å‚ siÄ™ papierosem i na moment oddaÅ‚ siÄ™ czarowi interesu, jaki proponowaÅ‚, brakowaÅ‚o tylko ach, ach". Potem zerknÄ…Å‚ na mnie nieprzyjaznie, ponieważ znów uÅ›miechnÄ…Å‚em siÄ™ lekceważąco. PoderwaÅ‚ siÄ™ i krzyknÄ…Å‚ po krótkim zastanowieniu: 115 " -**"¦ ¦«¦« wini ufa i. jÅ‚am DajÄ™ panu pięć minut do namysÅ‚u. Powinienem pokazać facetowi drzwi, ale dobry jakiÅ› duszek oÅ›wieciÅ‚ mnie i skÅ‚oniÅ‚ do rozwagi. Zgoda na propozycje nie wchodziÅ‚a w rachubÄ™, ma siÄ™ rozumieć... Ale należaÅ‚o siÄ™ zastanowić, co teraz zrobi puÅ‚kownik i co ja zrobiÄ™ na wypadek aktu gwaÅ‚tu. Koledzy mogli nadejść lada moment, być może Sari pobiegÅ‚a po nich, bowiem nie sÅ‚yszaÅ‚em z kuchni żadnego szmeru, ale cóż z tego? Przecież adiutanci już prowadzÄ… batalion wojska... Przy każdym drzewie kokosowym usadowi siÄ™ pluton. A jednak zgody nie mogÅ‚o być. Na szczęście i puÅ‚kownik przeżuwaÅ‚ myÅ›li, które go broniÅ‚y przed ostatecznoÅ›ciÄ…. Jeszcze ufaÅ‚ argumentom i tylko konieczność poÅ›piechu i niecierpliwość pchaÅ‚y go do brutalnych chwytów. PatrzyÅ‚ na zegarek. Sekundnik, syk, syk-syk-syk, zagarnÄ…Å‚ minutÄ™, syk-syk-syk, zagarnÄ…Å‚ drugÄ… minutÄ™... PuÅ‚kownik popatrzyÅ‚ na mnie i rozeÅ›miaÅ‚ siÄ™ jak dziecko. Dobra zabawa, co? PodtrzymaÅ‚ Å›miech i zsunÄ…Å‚ rÄ™kÄ™ z zegarkiem ze stoÅ‚u. ZostaÅ‚o mi tylko kilka minut na rozmowÄ™ z panem, bardzo przepraszam, że siÄ™ tak spieszÄ™, ale muszÄ™ dopilnować osobiÅ›cie sÄ…du ludo-wego; nad zdrajcami. Sprawiedliwość jest tym celniej-sza, im szybsza. To nasze stare przykazanie plemienne. Ja byÅ‚em przywódcÄ… plemienia nad jeziorem TobÄ…, zanim Sukarno narzuciÅ‚ swoje porzÄ…dki, a komuniÅ›ci jemu. Tam mój paÅ‚ac... No wiÄ™c w tej sytuacji... ważyÅ‚ sÅ‚owa, dÅ‚oniÄ… pogÅ‚askaÅ‚ prawy policzek, jakby chciaÅ‚ zetrzeć zmÄ™czenie, lecz ja dostrzegÅ‚em na twarzy wyraz goryczy i mÄ™ki. Mam wrażenie, że nie uznawaÅ‚ porażki i postanowiÅ‚ tylko odwlec swojÄ… /decyzjÄ™. Umowa z panami nie jest tak konieczna, jak by siÄ™ komuÅ› wydawaÅ‚o. Ostatecznie zostajÄ… Niemcy... Tuż za Å›cianÄ…. A wiadomo, Niemcy... Tak, tak przytaknÄ…Å‚em z entuzjazmem. Tu 116 siÄ™ pan nie pomyliÅ‚. Omal nie powiedziaÅ‚em, że bardzo mi to na rÄ™kÄ™. Godnie wytrzymaÅ‚ mój entuzjazm i ciÄ…gnÄ…Å‚ dalej, zerkajÄ…c na zegarek, rzeczywiÅ›cie mu siÄ™ spieszyÅ‚o, i kiedy skoÅ„czyÅ‚ siÄ™ mój paroksyzm radoÅ›ci, on jeszcze bardziej zabrnÄ…Å‚ w fanfaronadÄ™ jak to dadzÄ… sobie radÄ™ bez niczyjej pomocy... Oni, rebelianci. Już sÅ‚yszy huk czoÅ‚gów. Ale to za dÅ‚uga podróż do Sabang, czoÅ‚gi zostawi tu na straży porzÄ…dku, natomiast żoÅ‚nierzy piechoty zaÅ‚aduje na mój okrÄ™t lub na ten statek dowodzony przez kapitana niemieckiego. Poprowadzi ten statek on, osobiÅ›cie, puÅ‚kownik Aidit Manu. Tak, tak, może pokazać dyplom nawigacyjny. ByÅ‚ przez parÄ™ lat oficerem na statku japoÅ„skim i miÄ™dzy zwrotnikami, a także wÅ›ród podwodnych skaÅ‚ potrafi siÄ™ obracać jak u siebie w domu. WpatrzyÅ‚ siÄ™ we mnie, czy wierzÄ™. GratulujÄ™ powiedziaÅ‚em uprzejmie. Tak bÄ™dzie najlepiej, bez kÅ‚opotu. Przy tych sÅ‚owach podniosÅ‚em siÄ™ jak do pożegnania. Ale Aidit Manu uczyniÅ‚ gwaÅ‚towny ruch protestu. I teraz powiedziaÅ‚ coÅ›, co mnÄ… wstrzÄ…snęło. ZÅ‚oÅ›ci przeciw niemu, sobie i wszystkim Å›wiÅ„stwom, jakie przeżyÅ‚em w tak zwanym minionym okresie, nie trzeba ci tÅ‚umaczyć. Mój puÅ‚kowniczek mianowicie... PodsunÄ…Å‚ swój pysk pod mój nos, wdarÅ‚ siÄ™ w pokÅ‚ady moich osobistych spraw jak Å›wiÅ„ski ryj. PosÅ‚uchaj, co on nie nawygadywaÅ‚... %7Å‚e on wie, jak mi siÄ™ w kraju powodziÅ‚o, i ponieważ przed decyzjÄ… może mnie powstrzymuje bo jazÅ„ przed powrotem, to on gwarantuje mi wiecznÄ… sÅ‚użbÄ™ w marynarce indonezyjskiej. A jeÅ›libym zrezygnowaÅ‚ z tej możliwoÅ›ci, jego zdaniem zaszczytnej, to wyrobi mi miejsce w sÅ‚awnej marynarce syjamskiej, ma tam chody. Nie cofnie siÄ™ także przed zaÅ‚atwieniem mi posady w marynarce japoÅ„skiej, ma tam znajomoÅ›ci z czasów wojny. Po przyjacielsku ra- 117 dziÅ‚by jednak flotÄ™ syjamskÄ…, pensja wysoka i pÅ‚atna w żywych dolarach. Wyraznie siÄ™ spoufaliÅ‚ i mówiÅ‚ jak swój do swego, korzystaÅ‚ z mojego wstydu, który braÅ‚ za szok entuzjazmu, przyprawiajÄ…cy czÅ‚owieka o dÅ‚awienie. A to mi podrzuciÅ‚ pasztet! Widocznie gdzieÅ› popuÅ›ciÅ‚em farby, wbrew intencjom. Wiesz, co. Rok [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ] |