[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Z tobÄ… czystość zachować to gorzej każdy lew by siÄ™ spaliÅ‚ już dawno las popioÅ‚u z jego grzywy nic wiÄ™cej Ty siÄ™ pochyl róża? bóg ty siÄ™ do mnie pochyl we mnie wytryÅ›niemy jak sÅ‚oÅ„ce wytryÅ›nie 56 NOCNA PIEZC %7Å‚ARÓWKI .d.d.aC.d. .d.d.aC.d. Jestem żarówkÄ… tej nocy, tak wolno wiszÄ™ u sufitu .d.d.aC.d. KoÅ‚yszÄ™ siÄ™ jak wisielec i jasno patrzÄ™ w przyszÅ‚ość .d.d.aC.d. .d.d.aC.d. .d.d.aC.d. Jestem żarówkÄ… tej chwili, małą, Å‚ysÄ… Å›piewaczkÄ… .A.G.A.G. Zpiewać chcÄ™ o błędzie, najtrudniej bÄ™dzie zacząć .F.G.FG.A.G. Zacząć, zacząć .A.G.A.G. .d.d.aC.d. .d.d.aC.d. Jestem żarówkÄ… w tym hotelu, prÄ…d wartko pÅ‚ynie mi w żyÅ‚ach Rozgarniam wÅ‚osy tej nocy, już bardzo pózna godzina Jestem żarówkÄ… setkÄ…, a pode mnÄ… siÄ™ kochajÄ… Jedna mnie nie zgasili, patrzÄ™ w oczy tej maÅ‚ej MaÅ‚ej, maÅ‚ej Jestem żarówkÄ… setkÄ…, a pode mnÄ… siÄ™ kochajÄ… Jedna mnie nie zgasili, patrzÄ™ w oczy tej maÅ‚ej MaÅ‚ej, maÅ‚ej OBUDy SI Z tobÄ… by konie kraść e Różaniec odmawiać TaÅ„czyć biaÅ‚e tango c Do biaÅ‚ego rana H7 Do rany ciÄ™ przyÅ‚ożyć c Do zdjÄ™cia iść z tobÄ… H7 Niech sobie fotograf A7 Nie myÅ›li byle co H7 O tobie pisać wiersze Nawet te bez rymu 4O tobie rozmawiać W kolejce po gruszki Dla ciebie gruszki zrywać StudniÄ™ kopać w skale Wiadro wody wylać Może siÄ™ obudzisz 57 OCZEKUJCEJ .C.C0.C.G. .F.G.a.a. .F.f.C.C0. .F.G.C.G. Czas przelicytowaÅ‚ wszystkich zalotników .C.C0.C.G. I zostaÅ‚ najwierniejszym kochankiem .F.G.a.a. Gada z nim po zamkniÄ™ciu sklepu .F.f.C.C0. Słów drobne monety toczÄ… siÄ™ po podÅ‚odze .F.F.G.G7. Za zwiÄ™dÅ‚y dekolt wÄ™druje koperta Znaczek gdzieÅ› odpadÅ‚ jak tynk w starym murze OdpisaÅ‚aÅ› mu wtedy chyba nie tak jak trzeba Może o jedno sÅ‚owo byÅ‚o za dużo I już nie wróciÅ‚, nie daÅ‚ znaku życia A ty wciąż w sklepie ziarnka maku liczysz Czas przelicytowaÅ‚ wszystkich zalotników I zostaÅ‚ najwierniejszym kochankiem .F.G.C.G. .C.C0.C.G. .F.G.a.a. .F.f.C.C0. .F.G.C.C. C0 2121- ODEZWIJ SI ZwieciÅ‚o SÅ‚oÅ„ce potem padaÅ‚ deszcz D G Jak w SÅ‚oÅ„cu szliÅ›my wrÄ™cz pod deszczem D A Tak samo w nocy jak i w biaÅ‚y dzieÅ„ G PÅ‚onęły oczy nam do siebie D A A7 SkoÅ„czyÅ‚o siÄ™ G MiaÅ‚o wiecznie trwać D SkoÅ„czyÅ‚o siÄ™ G Już nie ma ciÄ™ D Ach jaka szkoda nas A Już nie ma mnie G Już nie ma mnie D MówiÅ‚aÅ›: nigdy nigdy nikt i nic Rozdzielić w życiu nas nie zdoÅ‚a MówiÅ‚em: zawszÄ™ bÄ™dÄ™ żyć Potężnie zawsze żyć bo kocham SkoÅ„czyÅ‚o siÄ™ ... Co zrobić teraz gdy siÄ™ spadÅ‚o z chmur Na wielkie ziemi pustkowia Co robić teraz gdy siÄ™ skoÅ„czyÅ‚ cud Wymódlmy zatem go od nowa 58 Niech zacznie siÄ™ I trwa wiecznie znów Niech zacznie siÄ™ Czy sÅ‚yszysz mnie PoÅ›ród gór i mórz Odezwij siÄ™ Odezwij siÄ™ ODLUDZIE .aA4.aA4.aA4.aA4. Tylko osy majÄ… tutaj banie .aA4.e. Za to każdy ma krótkÄ… pamięć .C.G. Gałązka gdy jej staniesz na odcisk .F.C. Prostuje siÄ™ po przejÅ›ciu nocy .E.a. Tutaj strumyk gada do pstrÄ…gów .F.C. %7Å‚e coÅ› winne sÄ… Panu Bogu .d.a. Storczyk tutaj sterczy z ziemi .F. A ziemia ma wiele kamieni .EE7.aA4.aA4. Tutaj strumyk gada do pstrÄ…gów %7Å‚e coÅ› winne sÄ… Panu Bogu Storczyk tutaj sterczy z ziemi A ziemia ma wiele kamieni .EE7.aA4.aA4.aA4.aA4. Ludzie, tu jest takie odludzie %7Å‚e cud opiera siÄ™ na cudzie Tutaj trzeba zagrać na trawie Gdy zapÅ‚onie kwiatem dziurawiec Tutaj dochodzi siÄ™ do wniosku %7Å‚e pewna epoka siÄ™ koÅ„czy A tam w dole komputery Już wykrÄ™cajÄ… nam numery Tutaj dochodzi siÄ™ do wniosku %7Å‚e pewna epoka siÄ™ koÅ„czy A tam w dole komputery Już wykrÄ™cajÄ… nam numery Tutaj dochodzi siÄ™ do wniosku %7Å‚e czÅ‚owiek coÅ› w sobie skoÅ„czyÅ‚ %7Å‚e czÅ‚owiek coÅ› w sobie skoÅ„czyÅ‚ A4 032200 59 ONA SOBIE TEGO NIE %7Å‚YCZY Już o nic nie zapytam G G76 Nigdy wiÄ™cej. D D9 Tylko co mam robić C a7 Kto mi powie, G D9 G76 %7Å‚eby powstrzymać rÄ™ce, G D G76 D9 Które mi siÄ™ same C D9 WyrywajÄ… do niej. D G a7 D9 G76 A to jÄ… zÅ‚oÅ›ci, G76 A to jÄ… drażni, D9 Ona sobie tego nie życzy ! a7 D9 G76 Nie chce mych wÅ‚oÅ›ci, G76 Nie chce mych danin, D9 Ona sobie tego nie życzy ! a7 D9 G76 A kiedy mówiÄ™ do niej: pozwól E74 G7+ D9 C7+ h7 b7 Poszukać pójdÄ™ wiatru w polu a7 C6 C75 G Ona sobie tego nie życzy ! G76 D9 Ona sobie tego nie życzy ! a7 G76 Już o nic nie zapytam Nigdy wiÄ™cej, Tylko co mam zrobić Kto mi powie, %7Å‚eby powstrzymać serce Które mi siÄ™ samo wyrywa do niej . A to jÄ… zÅ‚oÅ›ci, . . . OPADAY MGAY, WSTAJE NOWY DZIEC OpadÅ‚y mgÅ‚y i miasto ze snu siÄ™ budzi, C F GórÄ… czmycha już noc C G KtoÅ› tam cicho czeka, by ktoÅ› powróciÅ‚ Do gwiazd jest bliżej niż krok! Pies siÄ™ włóczy popod murami bezdomny Niesie siÄ™ tÄ™sknota czyjaÅ› na Å›wiata cztery strony! A Ziemia toczy, toczy swój garb uroczy Toczy, toczy siÄ™ los! Ty, co pÅ‚aczesz, ażeby Å›miać mógÅ‚ siÄ™ ktoÅ› Już dość! OdpÄ™dz czarne myÅ›li! Dość już twoich Å‚ez! Niech to wszystko przepadnie we mgle! 60 Bo nowy dzieÅ„ wstaje, Bo nowy dzieÅ„ wstaje, Nowy dzieÅ„! Z dusznego snu już miasto tu siÄ™ wynurza, SÅ‚oÅ„ce wschodzi gdzieÅ› tam Tramwaj na przystanku zakwitÅ‚ jak róża UchodzÄ… cienie do bram! CiÄ…gnÄ… swoje wózki-dwukółki mleczarze Nad dachami snujÄ… siÄ™ sny podlotków peÅ‚ne marzeÅ„! A Ziemia toczy, toczy swój garb uroczy, Toczy, toczy siÄ™ los! Ty,co pÅ‚aczesz, ażeby Å›miać mógÅ‚ siÄ™ ktoÅ› Już dość! OdpÄ™dz czarne myÅ›li! Porzuć błędny wzrok! Niech to wszystko zabierze już noc! Bo nowy dzieÅ„ wstaje, Bo nowy dzieÅ„ wstaje. Nowy dzieÅ„! OSTATNI TANIEC Z PODKOWAMI mÄ™czÄ… kowala sny stokrotne czarne konie skaczÄ… pod oknem czarne konie z prÄ™gÄ… północy już kowala majÄ… w swej mocy a woznice co karetÄ… powoziÅ‚y gÅ‚upkowato Å›miejÄ… siÄ™ do szyby nos spÅ‚aszczony i bocianie piÄ™ty w kapeluszach na bakier podciÄ™tych wydziwiajÄ… od ucha do ucha aż siÄ™ trzÄ™sie kowalska buda a po kÄ…tach zgarbione podkowy taÅ„czÄ…, taÅ„czÄ… ostatnie ukÅ‚ony już czarne konie, jesieni zmierzchy do progu na kolanach podeszÅ‚y już przysiadÅ‚y na piersi kowala już Å›wiat mu siÄ™ caÅ‚kiem oddala zaÅ›witaÅ‚o caÅ‚kiem na biaÅ‚o i ucichÅ‚o caÅ‚kiem zÅ‚e licho lecz kowal już siÄ™ nie obudzi po co mu kuć konie u ludzi 61 PANNA ANNA Kiedy wieczór gaÅ›nie H I ustaje dzienny znój A6 H A6 Panna Anna wÅ‚aÅ›nie H Najwabniejszy wdziewa strój. A6 H A6 Palce nurza smukÅ‚e W czarnoksiÄ™skiej skrzyni mrok I wyciÄ…ga kukłę, Co ma w nic utkwiony wzrok. To jej kochan z drewna, Fis E ZÅ‚y, bezmyÅ›lny, martwy gÅ‚uch! H Moc zaklÄ™cia Å›piewna Fis E Wprawia go w istnienia ruch. H On nic nie rozumie, Fis E Lecz za niego dziaÅ‚a czar ... H Panna Anna umie Fis E Kusić wieczność, trwonić żar & H A6 H Trwonić żar x 4 W dzieÅ„ od niego stroni, NocÄ… wielbi sztywny kark, NieugiÄ™tość dÅ‚oni, Natarczywość martwych warg. Bóg zapomniaÅ‚ w niebie, %7Å‚e samotna ginÄ™ w Å›nie! Kogóż mam, prócz ciebie? Pieść, bo musisz pieÅ›cić mnie ! PieÅ›ci jÄ… bezdusznie, PieÅ›ci wÅ‚aÅ›nie tak a tak A ona posÅ‚usznie CaÅ‚ym snem omdlewa wznak. Zmieszny i nie zgrabny, SwÄ… drewnianÄ… tężąc dÅ‚oÅ„, Szarpie wÅ‚os jedwabny, Miażdży piersi, krwawi skroÅ„. Krwawi skroÅ„ x 4 Blada poraniona Panna Anna bólom wbrew Od rozkoszy kona, BÅ‚ogosÅ‚awiÄ…c mgłę i krew! 62 Poprzez nocnÄ… ciszÄ™ Idzie cudny, zÅ‚oty strach. A Å›mierć siÄ™ koÅ‚ysze CaÅ‚a w rosach, caÅ‚a w snach. Potem nic nie sÅ‚ychać Jakby ktoÅ› na dany znak Nie chciaÅ‚ już oddychać Byle istnieć tak a tak... A gdy Å›wit siÄ™ czyni Panna Anna dwojgiem rÄ…k Znów zataja w skrzyni Drewnianego sprawcÄ™ mak. SprawcÄ™ mak x 4 Sztuczne wpina róże W czarny, ciężki, wonny szal I po klawiaturze BłądzÄ…c dÅ‚oniÄ… patrzy w dal.. DzwiÄ™ki pÅ‚ynÄ… zdradnie PÅ‚ynÄ… wÅ‚aÅ›nie tak a tak & Chyba nikt nie zgadnie Z kim spÄ™dziÅ‚a noc i jak? PASTORAAKA DEZDRO%7Å‚NA .dF.FC.CB.BA... tyle Drogi uszliÅ›my tyle czasu uszÅ‚o .d.d.C.C. nigdzie Å›ladu Miasteczka Gwiazdy ni Zajazdu .B*.B*.A.A. padajÄ…c oddajemy wnukom nasze buty .B*.B*.A.A.d.C.B*.A. i oddech podajemy sobie z ust do ust .B*.B*.A.A.d.D2 d.D4 d.D2 d. padajÄ…c oddajemy wnukom nasze sny nasze serca co marszu wybijaÅ‚y rytm [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ] |