[ Pobierz całość w formacie PDF ]
przeczucia. Z całych sił starała się powstrzymać łzy, ale jedna spłynęła po zaróżowionym policzku. Andreo przygarnął ją mocniej i kołysał lekko. - Nie płacz, kochanie, nie ma powodu do płaczu. Do tej pory sądził, że kobiety posługują się łzami do wymuszania tego, co chciały otrzymać. SZEF Z REKLAMY 307 Ale z Mercy było inaczej. Zapragnął ją utulić i pocieszyć, sprawić, że znów będzie się uśmie chać. Dzwignął ją w ramionach, zaniósł do sypialni i delikatnie posadził na łóżku. Sam, oparty na łokciu, ułożył się obok niej. Mercy z całych sił walczyła z chęcią poddania się jego podniecającej bliskości, w której tak bar dzo pragnęła się zatracić, tak jak tamtej, niezapom nianej nocy. - Nie zamierzam z tobą spać - wykrztusiła w końcu, chociaż na razie tylko na nią patrzył. - Wyjaśnij mi to. - Uwodzicielski uśmiech znikł. - Zrozumiałbym twoją odmowę, gdybym proponował ci romans. Seks i nic więcej. Ale - jego oczy pociemniały niebezpiecznie - proszę cię, do diabła, żebyś została moją żoną! Ta nagła zmiana w jego zachowaniu podziałała na nią jak kubeł zimnej wody. - Powiedziałeś mi kiedyś, że nie zamierzasz się żenić, a nawet jeśli tak, to tylko po to, żeby mieć dziedzica, pamiętasz? Powiedziałeś też, że wezmiesz tylko bogatą kobietę, więc skąd ja? - Rozdarta pomiędzy obawą, że mu ulegnie, a pragnieniem, żeby tak się stało, wyprostowała się gwałtownie i zaczęła bezładnie wyrzucać z sie bie słowa: - Powiem ci dlaczego! Rodzice nie byli z ciebie zadowoleni i kiedy umarł twój ojciec, poczułeś się naprawdę winny! W obliczu 308 DIANA HAMILTON niebezpiecznej operacji Claudii postanowiłeś w końcu zasłużyć na jej uznanie. Więc powiedzia łeś jej, że jesteś gotów ustatkować się i spłodzić wnuki. Pomyślałeś, że ja wprawdzie nie mam pieniędzy, ale dzięki temu będę tańsza, a w dodat ku wdzięczna, więc będę cicho siedzieć w domu, niańczyć dzieci i tolerować twoje romanse z róż nymi ślicznotkami! - wykrzyczała i poczuła, że drżą jej wargi. Teraz była pewna, że miała co do niego rację. Spodziewała się, że natychmiast wymaszeruje z pokoju, niczym ucieleśnienie urażonej niewin ności. Ale nic takiego się nie stało. Pochylił się i lekko pocałował ją w usta. - Aniele mój, jak ty musisz mnie kochać! Mercy przeszył dreszcz. Nie może tu zostać... Pomógł jej podjąć decyzję, scałowując łzy z jej powiek. - Każda inna kobieta na twoim miejscu przyję- łaby moją propozycję dla korzyści i luksusu, nie poświęcając nawet jednej myśli miłości. - Jego wargi odnalazły na jej szyi miejsce, gdzie bił puls. - Ale ty, kochanie moje, jesteś inna. Tylko taka kobieta jak ty, zakochana, prawa, stawiająca miłość wyżej od pieniędzy i zaszczytów, mogła bez wahania krzyknąć nie!" i rzucić słuchaw ką. Bo bałaś się, że jednak mi ulegniesz, że zdo łam cię przekonać, byś została moją żoną bez SZEF Z REKLAMY 309 uczucia z mojej strony, co oczywiście złamałoby ci serce. Długimi, smukłymi palcami rozchylił jej szlaf rok i pocałował zagłębienie między piersiami. A potem uniósł jej głowę i popatrzył głęboko w oczy. - Ani razu nie pozwoliłaś mi powiedzieć, jak bardzo cię uwielbiam. Serce Mercy drgnęło boleśnie. - Mówisz mi to, co chciałabym usłyszeć. - Gdyby tak nie było, gdybym nie był tak o- gromnie zazdrosny, dlaczego miałbym pobić pierw szego chłopaka, który przyznał się do imienia James? - Byłeś zazdrosny? - Mercy nie zdołała ugryzć się w język. - Założę się, że tamtym wszystkim kobietom też mówiłeś, że je uwielbiasz, i założę się też, że - opuściła wzrok - nie potrafisz być wierny dłużej niż przez kilka tygodni. - Popatrz na mnie. - Dwoma palcami uniósł jej brodę. - Przysięgam na moje życie, że nigdy dotąd nie kochałem i nigdy nie wyznałem miłości żadnej kobiecie. Uczucie do ciebie zmieniło mnie. Przy sięgam, że będę ci wierny przez całe, długie życie. A jeżeli uważasz, że żeniąc się z tobą, chcę zado wolić Claudię, to zapewniam cię, że nigdy nie byłaś w większym błędzie. Powiedziałem jej o tym, bo byłem pewny, że podzielasz moje uczu cie, i jeszcze nigdy nie byłem taki szczęśliwy. 310 DIANA HAMILTON Powiedziałem, ponieważ nigdy mi się to wcześniej nie zdarzyło i musiałem się tym z kimś podzielić. Szczerze mówiąc, spodziewałem się jej sprzeciwu. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że tak bardzo cię polubiła. Zresztą, nic dziwnego, bo kto by ciebie nie pokochał? Mercy zamrugała i przełknęła z trudem. Kocha ją, naprawdę ją kocha! Dla niej ryzykował utratę akceptacji Claudii! Nie wiedziała, czy słyszy chó ry anielskie, czy to jej serce tak śpiewa? Zarzuciła mu ramiona na szyję. - Kiedy to się stało? Kiedy mnie pokochałeś? Pocałował ją czule. - Sam nie wiem. Najpierw zauważyłem, że nigdy mnie nie nudzisz. Bawiłaś mnie, złościłaś, ale nigdy nie znudziłaś. Potem cię zapragnąłem i to rosło, aż zrozumiałem, że chcę cię mieć przy sobie na zawsze. - Ja też tak ciebie chcę. Obdarzył ją tym cudownym uśmiechem, od którego zawsze miękło jej serce. - Wiem, najmilsza. Kiedy byłem chory, leżałaś przy mnie i ogrzewałaś mnie swoim ciałem. Po zwoliłem ci wierzyć, że byłem w malignie i tego nie pamiętam, ale pamiętałem każdą cudowną chwilę. Rozumiałem, że jako surowo wychowana córka pastora, wstydzisz się swojego zachowania. Pomyślałem wtedy, że romans z moją gospodynią byłby całkiem dobrym pomysłem. SZEF Z REKLAMY 311 - To dlatego zabrałeś mnie do Włoch! Ułożyłeś całą tę przebiegłą intrygę! Położył jej palec na wargach, żeby ją uciszyć. - Wtedy już wiedziałem, że chcę spędzić z tobą całe swoje życie. Myślę jednak, że to się wszystko zaczęło wtedy, kiedy wściekłem się z zazdrości, słysząc męski głos, dobiegający z twojego pokoju, tego dnia, kiedy miałaś zaprosić koleżankę. Kto to był? James? W pierwszej chwili, pochłonięta tym, co się działo, nie mogła sobie przypomnieć. - Och! - roześmiała się nagle - niech pomyś lę... - Ale nie chciała go dłużej dręczyć. - To był chłopak mojej koleżanki. Byłam zła, że go przy prowadziła, bo chciałam ją wypytać, jak mam sobie poradzić z zauroczeniem tobą, a przy nim nie mogłam. - Całe szczęście. - Pocałował ją czule. - Już lepiej zostań zauroczona. - Ja też tak wolę. Będę w tobie szaleńczo zakochana, dopóki będę mogła oddychać. - Najmilsza moja! Jak mi się udało zasłużyć na takiego anioła? Jak mógłbym choćby spojrzeć na inną kobietę, skoro jesteś wszystkim, czego prag nę? I obiecuję ci, że się zmienię. Nie będę roz rzucał skarpetek po całym mieszkaniu, stanę się powściągliwy i stateczny... - Tylko nie to! Zanudziłbyś mnie na amen! Uśmiechnął się seksownie, a ona odpowiedziała 312 DIANA HAMILTON tym samym. I potem przez dłuższy czas nie padło już ani jedno słowo... Rzym. Magiczne miasto. Zwiece migoczące na stoliku jednej z najbardziej ekskluzywnych restau racji i najprzystojniejszy na świecie mężczyzna, siedzący naprzeciwko, miłość i bezgraniczne od danie w jego ciemnych oczach. - Najlepsze życzenia w naszą pierwszą rocz nicę, moja najukochańsza. - Andreo położył na blacie stolika wąskie pudełeczko. Jego oczy śmiały się do niej. - Otwórz. Przez chwilę nie mogła oderwać od niego wzro ku. Tak bardzo go kochała. Miniony rok był magi [ Pobierz całość w formacie PDF ] |