[ Pobierz całość w formacie PDF ]

mogła wymarzyć dziewczyna.
Szkoda, że moja mama się ze mną nie zgadza. Ale może to dlatego, że jej Kitty nigdy
nie wyratowała przed śmiertelnym wstydem z powodu zasikanych majtek.
- Nie - powiedziałam do dziadka w odpowiedzi na jego pytanie o mamę. - Ale nie
martw się. Zmieni zdanie.
Chociaż nie bardzo w to wierzę. Ale to coś, co mówię dziadkowi, kiedy robi taką
smutną minę jak teraz. Moja matka to bardzo zdeterminowana osoba. Raz widziałam, jak
własnoręcznie wywaliła z księgarni faceta, którego podejrzewała o kradzieże, tylko dlatego,
że trochę za długo kręcił się przy stojaku z kolczykami. Był od niej o wiele silniejszy, ale to
nie miało znaczenia. Mama ma środek ciężkości znacznie niżej niż inni ludzie, chyba dlatego,
że tak często rodziła.
- Mam nadzieję, że się nie mylisz, Amy - rzekł dziadek, a jego błękitne oczy zwęziły
się, kiedy wpatrywał się w mamę na kościelnym parkingu. - Naprawdę mi jej brak.
Poklepałam go po ramieniu.
- Będę cię informować. A w przyszłym tygodniu spodziewaj się kolejnej raty spłaty
mojej pożyczki.
- Będę sprawdzał poziom stóp procentowych - zapewnił mnie dziadek.
A potem pocałowałam go na do widzenia i pobiegłam przez park Bloomville Creek,
żeby dołączyć do reszty rodziny przy minivanie. Jak zwykle, nawet się nie zorientowali, że
mnie z nimi nie było.
Co jest jedyną zaletą posiadania (wkrótce) pięciorga braci i sióstr.
Jakie są niektóre inne zwyczaje
ludzi popularnych
Popularni ludzie:
" Stali się popularni, bo są autentyczni, naprawdę szczerzy w swoim
postępowaniu.
" W swoich przekonaniach i działaniach są totalnie konsekwentni. Są tymi
samymi ludzmi prywatnie i publicznie.
" Robią w życiu to, co chcą. Mają wiele zainteresowań i hobby, i potrafią
znalezć cel w życiu.
" Są bezpośredni i uczciwi, ale także świadomi uczuć innych osób.
" Nigdy nie są fałszywi ani sztuczni.
" Czy możesz uczciwie powiedzieć to samo o sobie?
6
Jeden dzień do końca odliczania
Niedziela, 27 sierpnia, 3.00 po południu
Jason przyszedł do mnie, kiedy wykładałam wszystko, co mi będzie potrzebne w
nadchodzącym tygodniu. Spytał:
- Co robisz?
- A jak myślisz?
- Nie wiem - powiedział Jason. - Sortujesz ubrania?
- A jednak mieli rację, dając ci promocję do trzeciej klasy - zażartowałam.
- Zabawne - podsumował Jason. Gapił się na te moje ubrania. - To nowe?
- Tak.
- Skąd wzięłaś pieniądze?
Popatrzyłam na niego bez słowa. To dobrze znany fakt, że Jason nie radzi sobie z
pieniędzmi. Udało mu się zaoszczędzić na samochód tylko w ten sposób, że oddawał kasę
mnie. A ja mu ją zwróciłam po sześciu miesiącach z przyjemnymi odsetkami.
Nie uznałam za stosowne wyjaśniać, że w tym konkretnym przypadku pieniądze
pożyczył mi dziadek. Musiałam od niego pożyczyć kasę tylko dlatego, że moje wszystkie
oszczędności są w tej chwili ulokowane w inwestycyjnych funduszach wzajemnych.
- No cóż - mruknął Jason, najwyrazniej zdając sobie sprawę z głupoty swego pytania. -
Okay. Ale, wiesz... Od kiedy obchodzą cię ciuchy?
- Zawsze mnie obchodziły ciuchy - powiedziałam, szczerze zaskoczona jego
pytaniem. - To znaczy, obchodzi mnie, jak wyglądam.
- Och, doprawdy, Kręciołku?
- Dla twojej informacji - odparłam - ta fryzura jest w tej chwili przebojem na pokazach
mody w Paryżu. - Oczywiście, w wersji z prostymi włosami. Ale nie ma mowy, żebym zada-
wała sobie ten trud z prostowaniem ich w dzień, kiedy nie ma szkoły.
- Paryż, Teksas, a co mi tam. - Jason rozłożył się na podłodze, jedynym miejscu w
moim pokoju niezajętym przez różne ciuchy, które łączyłam w zestawy (bo Książka mówi
wyraznie, że powinno się dobierać stroje, włącznie z bielizną, z dużym wyprzedzeniem przed
okazją, na którą zamierza się je włożyć, żeby uniknąć jakiegoś kryzysu ubraniowego w
ostatniej chwili).
- Nieważne - rzuciłam. Jason zaśpiewa na zupełnie inną nutę, kiedy zobaczy wersję
mojej fryzury z rozprostowanymi włosami. Co ważniejsze, Mark Finley też. - Nie masz nic do
roboty?
- Taa - mruknął Jason. - Zastanawiałem się, czy nie zabrać Besi nad jezioro. - Tak
Jason mówi o swoim nowym samochodzie. Besia. - Chcesz pojechać?
Jakkolwiek kuszący byłby pomysł oglądania Jasona bez koszuli - i to nie za pomocą
lornetki Bazooka Joe - zmuszona byłam odmówić, bo miałam przed sobą popołudnie pełne
pracy nad skatalogowaniem jesiennej garderoby. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kudrzwi.htw.pl
  • Archiwum
    Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Wszystkie rzeczy zawsze działają zgodnie ze swoją naturą.